
Recenzja Alpinestars SMX-6 v2 po 10 000 km
Buty alpinestars posiadam od początku mojej motocyklowej kariery, przejechały ze mną już ponad 10 000 km więc mogę co nie co o nich powiedzieć. Zapraszam na test sportowych butów motocyklowych z powiedzmy górnej półki Alpinestars SMX-6 v2
Znakomita jakość wykonania 10 000 km i absolutnie nic sie z nimi nie dzieje. Lato jesień zimna i powtórka, także przejechały ze mną każde warunki atmosferyczne. Są bardzo dobre ale nie bez wad. Zainteresowany? Czytaj dalej.
Znakomita jakość za nie małe pieniądze
Podkreślę to jeszcze raz nic się nie zniszczyło, nie urwało nie odpadło, mimo iż chodziłem w wodzie, błocie naprawdę ich nie oszczędzałem spisały się.
Ostatnimi czasy zdarzyło się testować BMW 1250 GS i myślałem, że w miarę wysokie buty z solidnym protektorem piszczela sprawdzą się niestety nie. Mimo ich wysokości przyrżnąłem solidnie parę razy w wystające cylindry BMW, także myślałem, że piszczele mam w kawałkach.
Wodoszczelność? Zapomnij.
Woda też nie jest ich przyjacielem, wystarczy 20 minut w solidnym deszczu a Alpinestars SMX-6 v2 całe przemiękają i skarpetki macie mokre.
Wentylacja w Alpinestars SMX-6 v2
Powiedzieć, że jest taka sobie, to nic nie powiedzieć mamy tylko dwa otwory wentylacyjne znajdziecie je na pięcie i cholewce. Żeby je znaleźć naprawdę trzeba się butom uważnie przyglądać.
Upalne lata jakich doświadczamy ostatnio dają się we znaki ale to tylko w mieście i to stojąc w korku. W trakcie jazdy nie przeszkadza. W drugą stronę, czyli w sezonie zimowym zejście do ok 7-10 stopni jest ok poniżej tej temperatury i gruba skarpeta nie pomoże będzie chłodno.
Zapięcie Alpinestars SMX-6 v2
Jest świetne, szeroki rzep od kostki po łydkę bardzo szybko i łatwo pozwala umieścić but na nodze, w środku macie suwak który ma solidną przedłużkę, która pozwala na majstrowanie przy nich nawet w rękawicach. Przez dwa lata i 10 tys przejechanych kilometrów przetrwały w niezmienionym stanie.
Podeszwa Alpinestars SMX ma szpary w które wchodzą małe kamyki, także musicie uważać wracając do domu bo łatwo jest zniszczyć dzięki temu podłogę szczególnie tą drewnianą.
Ochrona
Duży zawias umieszczony od zewnątrz zapewnia biomechaniczne wsparcie pomiędzy kostką, stawem skokowym a piszczelem.
Wymienny slider można łatwo odkręcić i w razie przetarcia wstawić nowy.
Ochraniacz piszczeli
Protektor TPU na kostce.
Materiał: skóra syntetyczna
Czas trwania testu: 30 miesięcy
Przejechane kilometry: 10 000 km
Cena: 998 zł