Podczas prezentacji modelu Africa Twin, którą mogliście ogładać wcześniej w tym wpisie wspomniałem, że Honda Africa Twin to marzenie dla moto podróżników. Ten test to potwierdził jeśli masz odpowiedni budżet (rzędu 58 000 zł) i planujesz dalekie podróże motocyklowe to dobrze trafiłeś.
Spis treści
Honda Africa Twin 2018 – rasowy długodystansowiec
Jakie jest pierwsze wrażenie? Wcześniej miałem okazję prowadzić Hondę NC750X w DCT, teraz trafiła do mnie Africa Twin z prawdziwą manualną skrzynią ale za to z quick shifterem i to w górę i dół. A co do pierwszego wrażenia robi i to duże! Motocykl jest wielki, mimo podobnej masy 230 kg tu jest wszystkiego więcej, kierownica wysoko, szeroka, kąt ugięcia nóg – bajka. Przejść obojętnie obok tej maszyny po prostu nie sposób.
A jeszcze to malowanie wg mnie najlepsze w nowych wersjach CRF1100l już go nie robią.
Africa niczego nie udaje, nie ma tu zbędnych bajerów design jest prosty i motocykl wygląda jakby dało się go naprawić nawet w najdalszych zakątkach świata. Prosty wygląd nie znaczy, że motocykl się nie podoba robi świetne wrażenie niestrudzonego wędrowca. Wspominałem podczas prezentacji o Mongolskich stepach, wsiadając na Africę mimo jazdy po Warszawie wydaje się, że już za zakrętem znajdziemy się gdzieś na pustyni. Solidna osłona silnika, handbary i wysoka szyba w standardzie sprawiają, że podróżuje się po prostu wygodnie.
Jeśli chodzi o nierówności terenu większości po prostu nie zauważycie Honda Africa Twinn z 2018 r płynie nad nimi.
Mówiłem już, że jest wysoko, kanapa znajduje się na poziomie 920 mm dla mnie idealnie ale jeśli macie mniej niż 180 cm wzrostu nawet 2 cm regulacja może nie wystarczyć.
Co otrzymujecie w standardzie?
- Handbary
- Osłona silnika
- Wysoka szyba
- Mapy zapłonu
- 7-stopniowa kontrola trakcji
- Regulowane 3-stopniowe hamowanie silnikiem
Szyba w Hondzie Africa Twin jest wysoka i wąska, dosyć dobrze chroni przed pędem powietrza ale nie jest regulowana. Czyli upalne lato w mieście możecie sobie wyobrazić… Wracając do osób wysokich przy 190 cm i więcej nie ochroni was w pełni. Z tego co dowiedziałem się od dealera Hondy akcesoryjna szyba jest o prawie 9 cm wyższa.
Do tej pory same ochy i achy Africa Twin, czy są wady?
Zaliczyłbym do nich kokpit. Ekran zastosowany w Hondzie Africa Twin z 2018 r delikatnie mówiąc nie należy do najlepszych. Jeśli czytaliście poprzednie testy wiecie, że jeżdżę w okularach z polaryzacją, w tym przypadku nie ma to jednak znaczenia z polaryzacją, czy bez wyświetlacz Hondy w pełnym słońcu jest nieczytelny… Jak na motocykl z 2018 roku w którym trochę rzeczy zmieniono, można było zaproponować również nowy wyświetlacz coś czytelnieszego i ładniejszego. Za dużo w nim pseudo ozdobników, kreski cyfry, podziałki…
Poza wyświetlaczem problem mogą sprawić opony, które mają dętki, w razie awarii gdzieś w trasie będzie słabo z ich naprawą, szkoda, że nie zastosowano bezdętkowych – kołek i jedziesz dalej jak np. w przypadku Yamahy Tenere, czy KTM 790 Adventure.
Kolejna rzecz to ceny, czegokolwiek byście nie chcieli do niej dokupić u dealera będzie drogo.
Jaka jest nasza opinia o Africa Twin CRF1000l?
Jest cudowna i chciałbym ją mieć ale... jeszcze nie teraz. Jako początkujący motocyklista stwierdzam, że trzeba do niej dorosnąć, okrzepnąć i nabrać wprawy. Mając na dzień dzisiejszy przejechane 3000 km nie zdecydowałbym się na zakup.
Cały czas mam problem z rozmiarem przedniego koła, te 21 cali z przodu, tak jak w testowanym wcześniej Scramblerze nie ułatwia mi jazdy, pewniej czuję się na 17.
Może to kwestia tego, że jest wyżej? Siedzi się wygodnie po mieście też bez problemu – wysoka kierownica dużą część samochodowych lusterek ominiecie pod nią. Natomiast zakręty i większe prędkości (bez szaleństw), tu pewniej póki co czuje się na moich mniejszych 17 calach. Pokonałem dokładnie tą samą trasę na NC750X i Africe Twin i o niebo wygodniej było na Africe ale pewniej czułem się jednak na mniejszym bracie.
Niedoświadczony motocyklista nie wykorzysta nawet ułamka tego co oferuje Africa Twin z 2018 r. Choćby wspomnieć o 7 stopniowej regulacji kontroli trakcji, ja w swojej Hondzie mam 2 stopniową i po pierwszym roku jeszcze się nią nie bawiłem. Mapy zapłonu, hamowanie silnikiem do tego wszystkiego trzeba wiele doświadczenia i przejechanych kilometrów.
Za parę lat chętnie się przesiądę ale jeszcze nie teraz, podsumowując polecam dla bardziej doświadczonych motocyklistów.
Testowaliśmy również nową Hondę Afryka Twin CRF 1100 L ATAS sprawdź koniecznie!